Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tlenek z miasteczka Grzechynia k/ Maków Podhalański. Mam przejechane 19304.49 kilometrów w tym 216.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 176459 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tlenek.bikestats.pl
  • DST 151.40km
  • Czas 05:40
  • VAVG 26.72km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez celu :) i nieświadome 150 km

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 4

Może nie dokońca bez celu. Cel był, Przegibek, przynajmniej z jednej strony, ale już przed Suchą licznik po ponad 2 tygodniach sprawności odmówił posłuszeństwa i przestał działać. Skoro licznik nie działa, to zrezygnowałem z podjazdu, bo ani nie wiedziałbym czasu ile mi to zeszło, ani prędkości podjazdu, a akurat ten podjazd chciałem zmierzyć. Z suchej trasa bez komplikacji,Stryszawa, Kuków, Las, Kocoń dalej przez Ślemień i Gilowice na zapore w Tresnej. Praktycznie caly czas pod wiatr, ale nie jakiś mega silny więc szło ok. Nad zaporą multum ludzi, łódek, rowerków wodnych. Pełno zgiełku więc się zmywam byle dalej. Zapora w Porąbce i odcinek między zaporami podobnie,masa ludzi. Dalej nie wiedząc co z soba zrobić trasa tradycyjnie przez CZaniec, gdzie wkońcu zrobili fajny asfalt do Andrychowa. Jazda bez szału, ale nie tak źle. Z Andrychowa także jak zwykle powielam trase na Wieprz, jednak w międzyczasie postanawaim podskoczyć do Zatora. Lubię ten kawałek drogi, i dobrze mi się jechało. Z Zatora już kierunek dom, ale najpierw Wadowice, w których zrobiłem krótki postój, chciałem wyrwać Łukasza z Zembrzyc żeby jechał mi naprzeciw, a potem wspólnie pokręcimy, jednak nie chciał :/. Więc samotnie podjechałem na Zapore w Świnnej, i w obawie że mnie zleje przyśpieszyłem nieco aż do Tarnawy Dolnej. Na szczęscie sie rozjaśniło, więc odbiłem jeszcze na Śleszowice, Tarnawe Górną, Krzeszów (podjazd mi szedł dośc kiepsko) i zjechałem w Kukowie. Z Kukowa już świetne warunki, temp spadła, więcej chmur więc nie grzało. i wiatr w plecy, tak że Kukow, Stryszawa i Sucha mineły szybko. Z Suchej to już pare minut i byłem w domu.
Trasa powstawała w trakcie jazdy, ale nie żałuje. Fajnie mi się jechało. Start późno bo o 12, w domu o równej 18. czyli równiótkie 6 h brutto. Czas netto wpisany z przybliżeniem, ale raczej nie zawyżam średniej. Vmax też z przybliżeniem, ale myśle że wykonany.
Pełno było dzisiaj niedzielnych kierowców, pełno trąbień itp, ale nie będe opisywał, bo szkoda czasu, i szkoda do tego wracać. Wyjazd udany, zdjęć brak bo telefon mialem prawie rozładowany :/. I tak w nieświadomości zrobiłem dzisiaj 150 km, a mógłbym do tych 200 dokręcić, bo czułem się bardzo dobrze. Cały dystans tylko na porannym śniadaniu, i 2,5 litra napojów gazowanych.


Kategoria 150-199



Komentarze
jeremiks
| 20:28 wtorek, 9 lipca 2013 | linkuj Ktoś tutaj szaleje, w dodatku bez celu... :))) Nie mam pytań... to, co wyprawiasz w tym sezonie, wprawia mnie w kompleksy :))) pzdr
tlenek
| 20:43 poniedziałek, 8 lipca 2013 | linkuj Kuba, pojechałbym raczej :), korci mnie taki cel i poprawa życiówki. A do tego pare nowych gmin by wpadło, a wczorajszy dzień był świetny do jazdy. w 6h zrobiłem 151, więc więcej też by wpadło, bo późno zastartowałem :/.
A czy ten krk to była by życiówka? do krk mam ok 60 km :D bokami 70 :D. w sumie tak blisko że aż muszę kiedyś się przejechać :D
Stojąc na zaporze w Tresnej miałem zadzwonić zapytać czy gdzieś kręcisz, ale była ok 14, i stwierdziłem że napewno już jesteś na trasie :)
k4r3l
| 11:14 poniedziałek, 8 lipca 2013 | linkuj Ciekawe czy jak bym Ci zaproponował Kraków to byś pojechał?:) Sorki, bo z góry założyłem, że masz jakoś nie po drodze, ale skoro dotarłeś do Zatora, to widzę, że spokojnie dałbyś radę i byłaby kolejna życiówka :))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]